Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emty13 z miasteczka Goszcz. Mam przejechane 9614.92 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emty13.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:3548.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:112:25
Średnia prędkość:30.10 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:95.92 km i 3h 07m
Więcej statystyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza jazda w życiu na trenażerku

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0

Paczka zamówiona w środę, w piątek była już na miejscu :) Z racji, że jestem przeziębiony nie jeździłem w piątek, pozostawiłem sobie tą "przyjemność" na sobotnie popołudnie.

W zestawie dali mi płytkę treningową, bidon, potówkę oraz podstawkę pod przednie koło. Na sam początek ustawiłem sobie PROGRAM 1, żeby się przyzwyczaić. 6 minut rozgrzewki na tętnie 60% i kadencji 100 a później naprzemiennie 3 minuty kręcenia na tętnie 70% i kadencji 100 a potem powrót do 3 minut kręcenia, 60% i 100 kadencji. i tak 6 razy :) Na koniec 6 minut rozjazdu przy 60% tętna i 100 na kadencji. Szczerze? Pierwszy raz cholernie mi się podobał, tylko musi być dobra muza :) Mam nadzieję, że zbuduję jakąś formę na nowy sezon, ponieważ chcę już gdzieś startować.

Nigdy nie pomyślałbym, że można się tak zlać potem. Po 15 minutach ręcznika musiałem używać prawie co 40 sekund :) Jedynym minusem jest to, że jest głośny. Przy uchylonym oknie słyszał mnie tata, który kosił trawę O.o. Współczuje tym osobom, które mieszkają w bloku i mają takiego lokatora, który używa trenażera we własnym domu :P

Zdjęcia podrzucę później jak znajdę aparat bądź kabel od telefonu :)


Kategoria Trening


  • DST 56.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 32.62km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Środa, 18 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0

Po pracy jak to po pracy pozostaje mało czasu na kręcenie. Kierunek Milicz + kilka podjazdów pod wzgórze Joanny. Trenażer będzie w czwartek lub piątek!! :)


Kategoria 50-100, Trening


  • DST 107.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 33.61km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koniec słonecznych i długich dni

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 0

Dzień od początku deszczowy, idealny na porządne przetestowanie kurtki :D

Trasa początkowo miała wyglądać tak, że chciałem dostać się do Trzebnicy jadąc przez Bukowice / Kuźniczysko, ale w Bukowicach odbiłem na Łazy Wielkie -> Krośnice a później na Milicz i wzgórze Joanny. Trasa mokra i niebezpieczna dla mnie, ponieważ mam już bardzo łyse opony i nie obyło się bez małego szlifu..
W Bukowicach na przejeździe kolejowym jechałem zbyt szybko i przednia opona "popłynęła" na szynie kolejowej. Na szczęście upadek nie był tak groźny. Było trochę krwi z lewej nogi, ale rower cały! :P

Co do kurtki to zdała test na piątkę :) Nie ma zbyt dobrej cyrkulacji powietrza, ale za to perfekcyjnie chroni przed deszczem i wiatrem a to najważniejsze.

Czas kupić trenażer. Do końca miesiąca i połowy października więcej luzu a później siłka i trenażer + dieta i może jakieś suple. Powoli zaczyna się zabawa, porządna zabawa ;)


Kategoria 100-150, Trening


  • DST 45.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 32.53km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test nowej przeciwdeszczówki

Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

Moja nowa kurtka przeciwdeszczowa

Zaraz po pracy zobaczyłem, że nadchodzą ciemne chmury, więc postanowiłem, że to dobra pora na przetestowanie kurtki przeciwdeszczowej. Wody nie przepuści bo sprawdzałem (rozłożyłem ją w łazience i na kurtkę wylałem wodę która "stała" na niej 28 godzin), ciekaw byłem jak z oddychaniem. Byłem przekonany, że będzie padać, lecz po 30 minutach zamiast deszczu je*ło słońcem... i krótko mówiąc zagotowałem się w niej.

Ocena kurtki:
Cena- 80zł 4/5
Wodoszczelność- 4/5
Wiatroszczelność- 4/5
Oddychanie- 3/5 (testowanie w temperaturze 16-18 stopni). Dałem ocenę 3, ponieważ było ciepło a mimo tego tułów miałem tylko lekko wilgotny, ale ręce były całe mokre. Jestem przekonany, że w niższej temperaturze sprawdziłaby się lepiej :) Musi!!


Kategoria Trening, 0-50


  • DST 68.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 31.63km/h
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze

VII Rajd rowerowy "Śladami Ryszarda Szurkowskiego"

Sobota, 7 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 3

Pogoda na ten weekend idealna, ostatnie promyki słońca w tym roku i 14 etap Vuelty. Etap na który tak czekałem, więc trening miał być krótki.

Dotarła do mnie wiadomość, że w sobotę jest kolejny rajd śladami Ryszarda Szurkowskiego. Patrzę na mapkę i widzę, że droga nie będzie ciekawa, więc szkoda jechać Bianką. Rano zaspałem o 30 minut. Wszystko szykowałem w biegu (jedzenie, pompowanie opon, zamiana pedał ze zwykłych na szosowe do innego roweru). Planowałem wyjechać z domu o 10:10, żeby na spokojnie zdążyć do Krośnic. Wyjechałem przed 10:30 i szybko musiałem gnać na start.

Na miejscu prawie 400 osób, dystans 26km. Złapałem się z tą samą grupką z którą startuję co roku. Tempo od początku poszło mocne. Niestety zapomniałem zalać bidonu i pojechałem bez wody. Efektem tego było to, że na 18 kilometrze zostałem z tyłu i nie mogłem dogonić czołowej grupki.

Czas na mecie jak dla mnie bardzo zadowalający. 26km w 0:43:35. Szybko oddałem numerek i pognałem do domu na 14 etap. W domu odpalam internet a tam informacja, że relacji nie będzie, ponieważ są zakłócenia.. Na Eurosporcie to samo..

Etap dla mnie najważniejszy, ponieważ rok temu wspinałem się z sakwami pod Port dEnvalira oraz trochę kręciłem w tamtych terenach. No cóż, mówi się trudno i jedzie dalej :)

PUBLICZNA STACJA NAPRAW ROWERÓW w OLEŚNICY :) Ciekawe ile to postoi..


Kategoria 50-100, Trening


  • DST 132.00km
  • Czas 04:15
  • VAVG 31.06km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening po tygodniowym boju po Europie

Czwartek, 5 września 2013 · dodano: 05.09.2013 | Komentarze 0

Już niebawem zamieszczę którą relację z mojego wypadu na Węgry. Miała być Chorwacja lub Rumunia, ale brakło czasu i kompletnie w tym roku nie dopisała pogoda. Efekt jest taki, że wróciłem do domu z niezłym przeziębieniem i niezbyt miłymi wspomnieniami, ale przynajmniej było klimatycznie :)

Dziś kierunek Jelcz-Laskowice + powrót przez Psie Pole. Nogi jeszcze trochę czuły wakacyjne wojaże, więc pojechałem trochę spokojnie. W Dobrzykowicach zatrzymałem się w sklepie na banana i cole. Sklep dziwny i ładnie pomalowany - "Sami Swoi". W środku ekspedientka pyta się mnie "Przyjechał pan pewnie zobaczyć dom Kargula i Pawlaka?" Nie wiedziałem początkowo o co chodzi, więc dopytuję. Finałem rozmowy było to, że dowiedziałem się, że w tej mieścinie kręcili kultowy film "Sami Swoi", "Nie ma mocnych" oraz "Kochaj, albo rzuć". Dobrze wiedzieć :) Z ciekawości podjechałem pod gospodarstwo Kargula i Pawlaka, ale niestety nie zostałem wpuszczony do środka.


Kategoria 100-150, Trening


  • DST 72.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 31.53km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozprostować nogi po pracy

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 23.08.2013 | Komentarze 0

Praca i praca. Czas się chyba zwolnić i szukać czegoś lepszego bo źle się dzieje w państwie Duńskim.. Dziennie człowiek traci 3 godziny na dojazd, w ciągu miesiąca nie przepracuje ustawowych 160 godzin i na koniec miesiąca wypłata po odjęciu dojazdów wygląda tak, że krew człowieka zalewa.

Czarnogoździce x3 + Wzgórze Joanny x4.


Kategoria 50-100, Trening


  • DST 167.00km
  • Czas 05:09
  • VAVG 32.43km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam gdzie mnie jeszcze nie było

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Niedziela, dzień ciepły i słoneczny. Kierunek Żmigród i powrót.

Droga do Żmigrodu w niektórych miejscach przypominała odcinek drogi w Żeleźnikach (gm. Krośnice). W Żmigrodzie dostałem wiadomość, że moja kochana drużyna gra dziś o 17 w Obornikach Śląskich. "Wpadasz?" - JASNE !

O meczu nie ma co mówić.. W zeszłym sezonie zdobyliśmy Puchar Polski okręgu Wrocławskiego i wysokie miejsce w tabeli a teraz? Pierwszy mecz 1-2 w plecy, drugi (z Borem) 3-0 do tyłu. Co z tą WIWA?!

W nerwach po pierwszej połowie opuściłem "Leśny Stadion" i udałem się w kierunku Trzebnicy co by zrobić jeszcze kilka podjazdów.

W domu byłem już o zmroku. Tempo przyzwoite :)


Kategoria 150-200, Trening


  • DST 128.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 30.24km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziwne rzeczy się dzieją

Piątek, 16 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 0

Dziś standardowo Trzebnickie górki. Jestem na Prababce, robię rundkę i nie mogę podjechać pod górę O.o Dwa podejścia i nic, zatrzymuję się w połowie. Dziwne.
W nerwach wspinam się za trzecim podejściem i jakoś podjeżdżam a następnie kieruje się na Tarnowiec, żeby zrobić kilka podjazdów.

To strasznie irytujące bo wcześniej robiłem po 4-6 podjazdów innym rowerem i nie sprawiało mi to większego problemu. A od czasu kiedy przesiadłem się na szose po miesięcznej przerwie podczas której jeździłem Kalkhoffem jeździ mi się "ciężko", szczególnie pod górę a przecież nie powinno tak być.


Gdzie to gdzie to :)


Kategoria 100-150, Trening


  • DST 47.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 33.98km/h
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki trening

Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 0

W tym tygodniu przypadły mi nocki. W sumie to dobrze bo jest czas na jazdę, ale poniedziałek i wtorek byłem zajęty bo musiałem pomóc babci. Dziś było wolne popołudnie, więc przed rowerem standardowo micha ryżu i w drogę, kierunek Czarnogoździce.

Trening miał być do bólu no i był.. Podjazd zjazd, podjazd zjazd, podjazd zjazd i tak 10 razy :) Niestety dotrwałem tylko do 8. Pogoda dziś nie rozpieszczała i dość mocno wiało, szczególnie na zjazdach no i przewiało mi bark. Ból był okropny, już nie pierwszy raz przez "takie jaja" muszę przerwać trening.

Powrót w godnym tempie :) Chyba zacznę zabierać ze sobą gazetę na trening. Na zjazdach włożyć ją pod koszulkę i nie powinno być problemu z przewianiem i walką z ogromnym bólem. Robiłem tak podczas biegania zimą, sprawdza się w 100% :)


Kategoria 0-50, Trening