Info
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień6 - 3
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec14 - 5
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj4 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień7 - 4
- 2012, Lipiec19 - 5
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 2
- 2012, Marzec6 - 3
- 2011, Listopad1 - 1
- 2011, Kwiecień2 - 4
- 2011, Marzec9 - 0
- 2011, Luty6 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
- DST 107.00km
- Czas 03:11
- VAVG 33.61km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Koniec słonecznych i długich dni
Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 0
Dzień od początku deszczowy, idealny na porządne przetestowanie kurtki :D
Trasa początkowo miała wyglądać tak, że chciałem dostać się do Trzebnicy jadąc przez Bukowice / Kuźniczysko, ale w Bukowicach odbiłem na Łazy Wielkie -> Krośnice a później na Milicz i wzgórze Joanny. Trasa mokra i niebezpieczna dla mnie, ponieważ mam już bardzo łyse opony i nie obyło się bez małego szlifu..
W Bukowicach na przejeździe kolejowym jechałem zbyt szybko i przednia opona "popłynęła" na szynie kolejowej. Na szczęście upadek nie był tak groźny. Było trochę krwi z lewej nogi, ale rower cały! :P
Co do kurtki to zdała test na piątkę :) Nie ma zbyt dobrej cyrkulacji powietrza, ale za to perfekcyjnie chroni przed deszczem i wiatrem a to najważniejsze.
Czas kupić trenażer. Do końca miesiąca i połowy października więcej luzu a później siłka i trenażer + dieta i może jakieś suple. Powoli zaczyna się zabawa, porządna zabawa ;)