Info
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień6 - 3
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec14 - 5
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj4 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień7 - 4
- 2012, Lipiec19 - 5
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 2
- 2012, Marzec6 - 3
- 2011, Listopad1 - 1
- 2011, Kwiecień2 - 4
- 2011, Marzec9 - 0
- 2011, Luty6 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
0-50
Dystans całkowity: | 443.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 20:05 |
Średnia prędkość: | 21.31 km/h |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 40.27 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
- DST 45.00km
- Czas 01:23
- VAVG 32.53km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Test nowej przeciwdeszczówki
Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0
Moja nowa kurtka przeciwdeszczowa
Zaraz po pracy zobaczyłem, że nadchodzą ciemne chmury, więc postanowiłem, że to dobra pora na przetestowanie kurtki przeciwdeszczowej. Wody nie przepuści bo sprawdzałem (rozłożyłem ją w łazience i na kurtkę wylałem wodę która "stała" na niej 28 godzin), ciekaw byłem jak z oddychaniem. Byłem przekonany, że będzie padać, lecz po 30 minutach zamiast deszczu je*ło słońcem... i krótko mówiąc zagotowałem się w niej.
Ocena kurtki:
Cena- 80zł 4/5
Wodoszczelność- 4/5
Wiatroszczelność- 4/5
Oddychanie- 3/5 (testowanie w temperaturze 16-18 stopni). Dałem ocenę 3, ponieważ było ciepło a mimo tego tułów miałem tylko lekko wilgotny, ale ręce były całe mokre. Jestem przekonany, że w niższej temperaturze sprawdziłaby się lepiej :) Musi!!
- DST 47.00km
- Czas 01:23
- VAVG 33.98km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótki trening
Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 0
W tym tygodniu przypadły mi nocki. W sumie to dobrze bo jest czas na jazdę, ale poniedziałek i wtorek byłem zajęty bo musiałem pomóc babci. Dziś było wolne popołudnie, więc przed rowerem standardowo micha ryżu i w drogę, kierunek Czarnogoździce.
Trening miał być do bólu no i był.. Podjazd zjazd, podjazd zjazd, podjazd zjazd i tak 10 razy :) Niestety dotrwałem tylko do 8. Pogoda dziś nie rozpieszczała i dość mocno wiało, szczególnie na zjazdach no i przewiało mi bark. Ból był okropny, już nie pierwszy raz przez "takie jaja" muszę przerwać trening.
Powrót w godnym tempie :) Chyba zacznę zabierać ze sobą gazetę na trening. Na zjazdach włożyć ją pod koszulkę i nie powinno być problemu z przewianiem i walką z ogromnym bólem. Robiłem tak podczas biegania zimą, sprawdza się w 100% :)
- DST 65.00km
- Czas 02:24
- VAVG 27.08km/h
- Sprzęt Kalkhoff
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę po okolicach
Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 0
Myślałem, że kiedy będę miał nocki to jak wstanę przed 15 to trochę pokręcę, ale w tym tygodniu było ciężko. Spałem codziennie do 16-17 a wszystko przez kuriera, pocztę, telefon od babci i od telemarketera na którym nie pozostawiłem suchej nitki bo obudził mnie o 11, gdy byłem w pełni snu. I tak codziennie coś budziło mnie między 10 a 12 a potem ciężko było zasnąć a spać trzeba było. W piątek postanowiłem odłączyć telefon oraz dzwonek od drzwi. Podziałało bo wstałem wyspany jak nigdy lekko po 14 i mogłem pojeździć :)
Z niecierpliwością czekam na nowe części do szosy. Część już zamówiona, następna część za miesiąc po drugiej wypłacie !
- DST 35.00km
- Czas 01:04
- VAVG 32.81km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Przed pracą zawsze spoko
Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0
Cały tydzień w pracy druga zmiana. Zero życia. Pobudka o 10:00 wyjazd do pracy 12:20. W czwartek postanowiłem, że muszę coś pokręcić bo mnie krew zalewa, więc wstałem wcześniej. Trasa standardówka: Goszcz - Wierzchowice x2 - Goszcz.
Napęd w rowerze do wymiany. Na podjeździe jak chcę depnąć to wszystko mi strzela, przeskakuje. W sumie to 3 lata nic tu nie wymieniałem hue hue :D
Czekam na jakąś okazję, aby kupić kompletną 105tkę. Do tego momentu zostaje mi trekking..
- DST 28.00km
- Czas 00:54
- VAVG 31.11km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobótka vel 1. Do Oleśnicy na pociąg
Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0
Dziś Sobótka i w planie kilka podjazdów pod przełęcz. Niestety samotnie.. Do Oleśnicy na pociąg do Wrocławia a potem już jazda na całego :)
Kupuje bilet a kasjerka do mnie 13.17zł. Ze zdziwieniem płace. Potem patrzę a za rower 7 ziko !!! Ździerstwo ku*wa!
Micha ryżu + kawa z rana :)
- DST 42.00km
- Czas 01:20
- VAVG 31.50km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Goszcz - Milicz. Podjazd w Wierzchowicach
Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0
- DST 32.00km
- Czas 00:53
- VAVG 36.23km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Kośnice
Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 15.07.2013 | Komentarze 0
Mała czasówka.
- DST 45.00km
- Czas 01:26
- VAVG 31.40km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Na rozluźnienie przed maturami :)
Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 15.07.2013 | Komentarze 0
Przed maturami nie miałem wiele czasu na jeżdżenie. Ciągle nauka i nauka, ale nie mogłem obejść się bez roweru przed rozpoczęciem tego mega stresującego wydarzenia.
Wzgórze Joanny x3 i spokój :)
Wchodzisz na rower, początkowo grzejesz nogi i odpalasz.. Wszystkie nerwy i stres spływają z ciebie jak pot z czoła. I to jest właśnie w tym wszystkim najlepsze :)
- DST 44.00km
- Czas 01:18
- VAVG 33.85km/h
- Sprzęt Szosa
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzgórze Joanny x2
Czwartek, 11 kwietnia 2013 · dodano: 15.07.2013 | Komentarze 0
Wypad na dwa podjazdy pod Wzgórze Joanny.
- DST 15.00km
- Sprzęt Kalkhoff
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 5. Deszczowy dzień w Andorze
Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 1
Dzień zaczynamy naładowani energią, noc w hotelu oraz porządne śniadanie daje siły na cały dzień. Niestety nie na długo.. Po około 20 minutach zaczyna padać deszcz, który uniemożliwia nam dalszą jazdę. 3/4 dnia spędzamy na hotelowym parkingu, wyjeżdżamy dopiero po godzinie 17.
Przed wyjazdem z hotelowego parkingu przewidywaliśmy, że zaraz znów zacznie padać i nasze przepowiednie niestety się sprawdziły, ale jechaliśmy dalej, ponieważ nie chcieliśmy stracić całego dnia jazdy. I tak ukręciliśmy niecałe 20km, ale w górach to zawsze coś :)
Po walce z deszczem, zimnem, wiatrem oraz podjazdami docieramy do pola campingowego przed miastem Canillo, w którym spędzamy nockę za darmo i to w dodatku w przyczepie campingowej oglądając finał EURO 2012 :)
Nasz FANPAGE na Facebooku - KLIKNIJ
Więcej zdjęć, DZIEŃ 5 - KLIKNIJ