Info
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień6 - 3
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec14 - 5
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj4 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień7 - 4
- 2012, Lipiec19 - 5
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 2
- 2012, Marzec6 - 3
- 2011, Listopad1 - 1
- 2011, Kwiecień2 - 4
- 2011, Marzec9 - 0
- 2011, Luty6 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza jazda w życiu na trenażerku
Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0
Paczka zamówiona w środę, w piątek była już na miejscu :) Z racji, że jestem przeziębiony nie jeździłem w piątek, pozostawiłem sobie tą "przyjemność" na sobotnie popołudnie.
W zestawie dali mi płytkę treningową, bidon, potówkę oraz podstawkę pod przednie koło. Na sam początek ustawiłem sobie PROGRAM 1, żeby się przyzwyczaić. 6 minut rozgrzewki na tętnie 60% i kadencji 100 a później naprzemiennie 3 minuty kręcenia na tętnie 70% i kadencji 100 a potem powrót do 3 minut kręcenia, 60% i 100 kadencji. i tak 6 razy :) Na koniec 6 minut rozjazdu przy 60% tętna i 100 na kadencji. Szczerze? Pierwszy raz cholernie mi się podobał, tylko musi być dobra muza :) Mam nadzieję, że zbuduję jakąś formę na nowy sezon, ponieważ chcę już gdzieś startować.
Nigdy nie pomyślałbym, że można się tak zlać potem. Po 15 minutach ręcznika musiałem używać prawie co 40 sekund :) Jedynym minusem jest to, że jest głośny. Przy uchylonym oknie słyszał mnie tata, który kosił trawę O.o. Współczuje tym osobom, które mieszkają w bloku i mają takiego lokatora, który używa trenażera we własnym domu :P
Zdjęcia podrzucę później jak znajdę aparat bądź kabel od telefonu :)