Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi emty13 z miasteczka Goszcz. Mam przejechane 9614.92 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy emty13.bikestats.pl
  • DST 142.00km
  • Sprzęt Kalkhoff
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 10. Ekstremalna noc w Marsylii

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 0

Wcześnie rano pobudka, trochę błądzenia, aby wyjechać na dobrą drogę. Ostatecznie robimy jakieś 10-15km za dużo. Kierujemy się do miasta Miramas i Istres a następnie Martigues i Marsylii.

Miasto Martigues utkwiło mi w pamięci, fajny klimat i ładne miasto. Zatoka i plaże też niczego sobie. Za miastem Martigues przypadkowo wjeżdżamy na autostradę prowadzącą do Marsylii. Jechaliśmy normalną drogą, skręcamy według znaków w lewo w drogę departamentalną i jedziemy. Nagle zrobiła się droga z dwoma pasami ruchu i szybszym ruchem samochodów. Co jest?! Nie skręcaliśmy nigdzie w bok, ponieważ jechaliśmy według mapy na której nie było zaznaczonej autostrady. W końcu skręciliśmy z obawy, że dostaniemy zaraz mandat.

Po zjeździe zrobiliśmy kilka kilometrów i nagle stało się coś czego nikt nie przewidział.. Kameckiemu rozwaliła się opona. Było już grubo po 21, robiło się ciemno a im bliżej Marsylii tym więcej ludzi i imprez, przecież był piątek..

Wjechaliśmy do miasta przed 22 i Tomek zaczął łapać gumy przez rozwaloną oponę. Niby nic, ale na nasze nieszczęście zatrzymywaliśmy się w nieciekawych dzielnicach pełnych przemocy, biedy i brudu.. Chyba nigdy nie byłem taki przestraszony jak wtedy, ponieważ dookoła nas było pełno Afroamerykanów i Marokańczyków, którzy ciągle nas obserwowali. Dodam, że Marsylia jest pierwsza pod względem przestępczości we Francji :)

Błądziliśmy po mieście prawie do 4:30. Zmęczeni zapytaliśmy pijaną, młodą Francuzkę o wyjazd z miasta, który nie prowadzi autostradą. Ona powiedziała, że ma duży ogród i jeśli mamy namioty to może nas przenocować. Ucieszeni poszliśmy za nią, wyglądała na poważną i normalną.

Kiedy otworzyła nam swoją bramę, nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. Okazało się, że jej "duży ogród" to prawdopodobnie dziupla złodziei, menelów i ćpunów. Do samego poranka nie zmrużyliśmy oka.

Nasz FANPAGE na Facebooku - KLIKNIJ


Policja zawsze była pomocna :)




Zatoka w Martigues


;)


Dziupla




Na tych kanapach "spaliśmy"
?134641717431068#lat=43.386315010888&lng=5.2412771972655&zoom=13&maptype=terrain


Kategoria 100-150



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]