Info
Suma podjazdów to 250 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Wrzesień6 - 3
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec14 - 5
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj4 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień7 - 4
- 2012, Lipiec19 - 5
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 2
- 2012, Marzec6 - 3
- 2011, Listopad1 - 1
- 2011, Kwiecień2 - 4
- 2011, Marzec9 - 0
- 2011, Luty6 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Wrzesień1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
- DST 143.00km
- Sprzęt Kalkhoff
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 22. Słowenia
Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 16.07.2013 | Komentarze 0
Słowenia, czyli jazda po niczym a jednak dookoła same piękne krajobrazy. Od początku woziliśmy się po ładnych drogach i dość śmiesznych miejscowościach.
Dzień zaczynamy od ciężkiego podjazdu do Postojnej
O.o
Nic tylko rozłożyć karimatę i leżeć cały dzień z pijaną w dłoni :)
Gdzie mieszkasz ? - W Kocie :)
Chyba najciekawsza rzecz, która spotkała nas w tym dniu. Wizyta w warsztacie rowerowym. Musiałem wycentrować koło, koleś nie wziął nawet jednego ziko a w dodatku dość szybko się z tym uporał i mogliśmy jechać dalej :)
Kmećki prawie jak Kamecki :D
I na koniec wrzucam lamę
Kategoria 100-150